Asiu, nawet nie pytaj . Koszmar. Dwie zeżarte w całości, te najmniejsze. Duże jako-tako, nawet kwitły, ale szału ni ma. Roztworem czosnkowym można pryskać z powodzeniem, ale codziennie i działa pod warunkiem ładnej pogody. Deszcz spłukuje czosnkowy roztwór i liscie nie robia się gorzkie. Zainwestuję w ślimakol jakiś, bo mnie potarga jak tak dalej będą mi wpierniczać te liście 
A pomysl z likwidacja malw bardzo dobry. Malwy lubią słońce, tam nie maja pola do popisu A dla funkii, warunki idealne  |