Rabatkowej historii ciąg dalszy
Marzenko, przez deszcze kosiliśmy w tym roku trawę tylko trzy razy, masakra jest jakaś... diabeł
Nie poddawaj się Kochana, tyle już zrobiliście, masz pałera, będzie dobrze. Pogoda nas tak nastraja, przyjdzie słoneczko to i optymizm wróci wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM