U Emki
Było słonko cały ranek potem południe a jak dojechaliśmy czarne chmury nagle nadleciały. Z koszenia nici, z tynkowania nici, dobrze że domek w środku ogarnęłam ze styropianu.
Ulewny deszcz przylazł za nami do domu
PRZEJDŹ NA FORUM