lubicie czytac książki?
nasze ulubione i polecane tytuły ....recenzje
Gdy byłam młodziutka pochłaniałam wszystko jak leci, podchodziłam do półki, zgarniałam tyle książek na ile pozwoliła bibliotekarka i do domu. Z biegiem lat zrobiłam się wybredna, ale "są" osobniki, których kocham od zawsze, do których wracam i znam prawie na pamięć (np. Zola). Ogólnie jestem klasyczna, ale uwielbiam też biografie biologów, chemików (np. Pasteur), mogłabym próbować sił w teleturnieju o Ludwiku. Mam też takich, których nie znoszę, których uważam za literackich oszustów sprzedających gówienko udające złoto,(np. tak podle i podstępnie zdobył wielbicieli Coelho). Jeżeli już z nazwiskiem na "c" - Coetzee. Czytam nowości (latem nie mam na to czasu), na ile mogę... staram się docierać do autorów, których doceniono w rankingach - naszych rodzimych i obcych, ale totalnie nie pojmuję dlaczego tyle badziewia nazywa się bestselerami. Cieszy mnie każdy czytelnik, nawet taki sięgający po pozycję niskich lotów, czytanie nas wzbogaca, otwiera skretyniałą łepetynę na inny świat, ludzi, uczy, budzi nadzieję, pomaga w gorszych okresach życia. Wiem, że to co napisałam w ostatnim zdaniu to pierdu, pierdu, ale TAK JEST!


  PRZEJDŹ NA FORUM