Pod gruszą... 2013 :)
No jest, jest, tylko ledwo dycha pan zielony

Właśnie przyjechaliśmy ze wsi, siedzieliśmy dwa dni. Zdjęć niet, bo eMuś zapomniał aparatu, ale za to narobiłam się jak wółwesoły

Wykopałam bukszpan, bo już mnie wnerwiał normalnie. Miejsca zajmował w cholerę, a zero z niego pożytku. Teraz mam miejsce tak na ze trzy chciejstwa pan zielony

Przesadziłam Emkową hostę Whirlwind na rabatę pod okrągłym oknem, bo w dżungli jakoś mało miejsca miała, a jedną z mniejszych przeflancowałam na inną rabatkę. Powycinaliśmy częściowo głogi, które rosły byle gdzie i co najważniejsze, przekonałam eMa, żeby na wiosnę przesadzić Limelight gdzieś na trawę. Jest piękna, ale zajmje mi już ćwierć rabaty pod domem. Jeszcze ten sezon niech sobie rośnie i kwitnia, a później wio na trawę. I w ten oto sposób zdobędę znowu trochę miejsca na chciejstwa wesoły

Zakwitły mi dwa nowe liliowce, jeden z nich jest zjawiskowy, o taki http://www.sadowniczy.pl/product-pol-72300-Liliowiec-ogrodowy-Hemerocallis-TiGGER-1szt.html

A drugi wygląda tak





Jeszcze z pięć nowych liliowców ma pąki, ale nie wiem czy je zobaczę, bo może się zdarzyć, że jak przyjadę to będzie po kwitnięciu wesoły

Co poza tym....

Aha, zakwitła róża Jasmina, na razie jednym małym kwiatuszkiem, ale zawsze to coś wesoły

I jeszcze jedna radość, przeżył mój przetacznik Christa, którego kupiłam w ubiegłym roku i ledwo, ledwo dychał, a teraz ma chyba ze cztery kwiatki, to znaczy, na razie są jeszcze pączki, ale zakwitnie na pewno wesoły

Uff, to chyba na tyle, zdjęcia za tydzień wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM