ROK '13 |
Ja miałam właśnie dwie pnące róże przed domem, kwitnące na pędach dwuletnich. Przez trzy lata widziałam w sumie... trzy kwiatki... Była kopcowana, owijana agrowłókniną i nic... zbyt mroźne zimy pewnie czy cóś... Rosła cudnie, miała pędy do nieba, ale kwiatów ani widu ani słychu. W ubiegłym roku jesienią wkurzyłam się i je wykopałam. W tym roku posadziłam dwie inne, zobaczymy czy to było dobre rozwiązanie |