Rabatkowej historii ciąg dalszy
Przeszła nawałnica jedna, druga... Przy drugiej już zrobiło się mało ładnie:



Woda z podjazdu waliła strumieniami pod sam próg domu, kanał odpływowy nie nadążył zbierać





To zdjęcie z początku drugiej ulewy, potem już miałam wodę pod progiem, ale zdjęcia nie zrobiłam, bo mi się do przedpokoju woda zaczęła wlewać kominem więc musiałam ze szmatą latać.




Czy ja mogę kogoś tam w górze prosić o słońce?


  PRZEJDŹ NA FORUM