Dzięki Ewa, teraz wszystko jasne. Trochę mi ulżyło, już nie będę czekała na odwiedziny mundurowych Powiązałam piwonie, będzie im raźniej w gromadzie:
Sasanka nawet po zakończeniu kwitnienia jest śliczna:
Tojeść w irysach:
Pokłada się latria, muszę podlać konewką:
Ten robal jest paskudny, wszędzie składa swoje larwy, one siedzą w takiej obrzydliwej piance:
Warzywka w Skalikowie. Pierwszy koperek już w zamrażarce, ten powoli wyrasta:
Seler i sałata krucha:
Ogórki pod "trzepakami" malutkie, ładniejsze mamy za obórką, siedziały pod folią:
Ogórki od koleżanki, jakieś indyjskie(?)
Jarmuż i pietruszka:
Buraki dla zwierzaków:
|