Rabatkowej historii ciąg dalszy |
Kiedyś wzięłam jednego bezskorupowego w gołą rękę, żeby wyrzucić ( nie chciało mi się iść do domu po rękawiczki) i nie mogłam domyć ręki z tego śluzu. Coś wstrętnego. Ale jeszcze tak sobie myślę od rana, czy one zdychają od tego ślimakolu? Bo co to znaczy, że zostały same skorupy? Przecież slimak nie może zwiać ze swojego domku? To co się z nimi dzieje? |