Rabatkowej historii ciąg dalszy
kup i syp
Syn żałował najpierw kasy-poszła 1 ostróżka,druga,trzecia...wahał się
pożarły 4tą
sama kupiłam bo wiedziałam,że nie kupi
Jak usłyszał cenę to aż mu serce mocniej zabiłojęzor
jak posypał i zobaczył rzędy usłane przy każdej ścianie,płocie,warzywach,rabatce-skorupa przy skorupie lub nagie to był w szoku-po 1wsze,że miał tyle ślimorów,po 2ie,że praparat działa tak błyskawicznie.Wieczorem posypał ,a efekty oglądał rano


  PRZEJDŹ NA FORUM