Rabatkowej historii ciąg dalszy |
Emka pisze: Ja to gdybym miała Ewy podjazd z różami to bym tam leżała z leżakiem i delektowała się zapachem Marzenko, wierz mi, że w czerwcowe i lipcowe ciepłe dni, siedzę na pniaku pomiędzy nimi, zamykam oczy i wcale nie chce mi się nigdzie iść. |