Pośmiejmy się
Wczoraj byłam na ostetniej mszy z białego tygodnia.
Siedziałam z bratową i już na sam koniec mówi mi z dnia poprzedniego: Wracała z córką w albie z kościoła, podeszły do warzywniaka i kupiła jej andruty, wiecie to takie duże okrągłe podobne do połatka. Mała sobie szła i zajadała andrutem a bratowa słyszy taki komentarz:
- ty patrz jaka teraz wielka jest hostia.


  PRZEJDŹ NA FORUM