Nie impregnuję Asiu. Są naturalne, samoczynnie obłażące po dwóch, trzech latach z kory. Kora jak odpada nie jest sprzątana, lezy sobie tam gdzie spadnie i rozkłada się powoli. Czasem ja tylko trochę rozdeptuję. Pniaczki są na zdjęciach z poprzednich lat. Żebyś nie musiała szukać, to wkleję kilka.
|