Moni "ogarnia" przybytek......czyli wiecie co tu kiedyś będzie
Moniu, u nas eM co roku płytki poprawia. Trzy lata po ułożeniu tarasu był spokój, potem już zabawa co wiosnę na całego. Rozmawialiśmy z naszym byłym kierownikiem budowy i powiedział, że płytki standardowo wytrzymują właśnie 3 lata. Jeśli taras jest niezabudowany, woda zawsze znajdzie sobie szczelinkę. Taką mamy pogodę i tylko zabudowane tarasy, na których śnieg nie leży zimą mogą przetrwać długie lata.
EM w ubiegłym roku rozłożył na całym tarasie wykładzinę, bo już mu chęci do zmiany płytek odeszły pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM