Moni "ogarnia" przybytek......czyli wiecie co tu kiedyś będzie
U mnie jakaś masakra normalnie.
Nie dość, że pogody nie ma, to jeszcze rozpier....lił nam się taras. Przepraszam za wyrażenie, ale płytki kładliśmy 3 lata temu i prawie wszystkie po tej zimie zaczęły odchodzić, niektóre też i pękać, a niby mrozoodporne kupowaliśmy. Huk roboty był, bo trzeba było wszystkie te płytki usunąć, za względów bezpieczeństwa. Niektóre to gołymi rękoma zdejmowałam, bo ledwo się trzymały. A beton pod płytkami mokrusieńki. Ze sprzątaniem tego bajzlu jeszcze więcej roboty.....eh.
Teraz na majówkę mam goły beton na tarasie.........Jakoś mi to zdołowało!!!!


  PRZEJDŹ NA FORUM