Rabatka pod blokiem
Marzenko, książkę przeczytałam już jakiś czas temu, cudowna, prawda?

Lucynko, każda z nas tak ma, niektóre rzadziej, niektóre (jak ja) częściej. Życie niestety to nie bajka, potrzebne są wiecznie kompromisy, często trzeba na coś przymknąć oko, ale zawsze po nawet najgorszych chwilach przychodzą te lepsze i dla nich warto żyć wesoły Naprawdę warto wesoły
A gruszka czeka, żebyśmy się pod nią spotkały, nagadały się do woli, wsparły nawzajem i naładowały akumulatory. To już niedługo, wytrzymamy wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM