Jestem Wykończona, bo i dzień długi i jeszcze moja młodsza pociecha miała dzisiaj bierzmowanie, więc emocji mnóstwo. Na wsi jeszcze mało się dzieje, jest bardzo mokro, sporo strat...Wymarzły niektóre byliny, ostróżki niestety też słabiutkie, ale nie mam zamiaru się martwić, będzie miejsce na nowe roślinki. Wklejam parę fotek i zmykam, bo czas spać, rano do pracy niestety.....
Brateczki sobie kupiłam
i posadziłam
Łyso przed domkiem strasznie...
Na początku marca zawiesiliśmy dwa domki
I w jednym z nich mamy już lokatorów
I troszkę chałupki, dla Marty
Kupiliśmy jeszcze dwa krzesła, które dzisiaj sama poskładałam
|