Futrzaste, pierzaste i inne - pochwalmy się pupilami
Nasze zwierzątka....
Lucuś, jak Batmanek był po kastracji to po powrocie do domu nosiliśmy go z eMem na rękach do 22, na zmianę. Na rekach spał jak nieżywy, a jak go kładliśmy na posłanku, to pospał z 15 minut i zaczynał pełzać z piskiem po podłodze. Doopkę miał ciężką, łepkiem walił co chwilę o podłogę i piskał cały czas.
Taki był biduś


  PRZEJDŹ NA FORUM