Futrzaste, pierzaste i inne - pochwalmy się pupilami
Nasze zwierzątka....
No widzisz, wszystko wróciło do normy wesoły
Nie chciałam Cie wczoraj stresować, ale ja tez miałam taka jazdę z Milano. Zamiast wybudzić się do godziny, to trwało to pół dnia, a potem przez trzy następne był jak obcy kot. Nie mruczał, jadł tylko i spał cały czas....
Na szczęście teraz już wrócił do "świata żywych " oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM