U Emki
My zostajemy z komunią w parafii , ale jego klasa ma koszmar, już w pierwszej klasie dzieci ciągał do kościoła na 1,5 godz, teraz na zebraniach same awantury, a ja sobie siedzę i zacieram ręce, że nasz nowy proboszcz jest dla dzieciaków i dla rodziców bardzo wyrozumiały. On widzi jacy ludzie przychodzą i że długość mszy nic tu nie zmieni wesoły Poza tym dzieciaki na godzinnej mszy już po 30 minutach zaczynają się wiercić i nudzić, więc ma rację że nas nie trzyma. Teraz w niedzielę dłużej było bo książeczki rozdawali i jak zaczęli wyczytywać to się zeszło, 3 szkoły i dzieci spoza.
Ogólnie proboszcz i cała nasza parafia dużo się poprawiło, weszły zmiany na lepsze, bo jakiś czas temu było okropnie. Jeden ksiądz ( ja widziałam u niego rogi i diabelski ogon) wywalił mnie z kancelarii, tak mu pożyczyłam w imię najwyższego że niebawem i on wyleciał, ale z parafii pan zielonypan zielonypan zielony
Teraz jest luzik, nawet ja która nie jestem nadgorliwa lubię do kościoła wstąpić bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM