tak wyglądały Jerzykowe w zeszłym roku, zawsze prowadzi po sznurku. Ponieważ wiosną słabo wyłaziły z ziemi i chłop cierpiał kupiłam kilka sadzonek na ryneczku - takich wypasionych, ale bez potrzeby, bo te siane do gruntu w końcu się za siebie zabrały i pięknie poszły do góry. |