Moni "ogarnia" przybytek......czyli wiecie co tu kiedyś będzie |
Tak więc przedstawię to co zobaczyłam w mojej wyobraźni Miejsce użytkowe chodziło mi o to czy można tam chodzić ewentualnie przeznaczyć ten teren na jakiś fajny kącik gdzie można przysiąść. To tak. Zrobiła bym duże atrapy jasnych kamieni na te studzienki jak to ja hehe, takie wąskie ale wysokie a'la kawałki skał. Wokół opcja iglaczki wystopniowane , czyli na środku wysokie i na boki schodzące coraz niższe. W części z przodu od chodnika, wokół atrap niskie krzewy jak pięciorniki czy też małe płożące jałowce tak jakby te niby skałki wystawały z tych płożących iglaków. Część od linii studzienek do chodnika wysypać żwirkiem i linię brzegową obsadzić czymś niskim ( tu czytaj lawendę hehe) no nie koniecznie może być i bukszpan albo roślinki które lubisz. Na tym placyku żwirowym 2 ławeczki takie ozdobne przydatne do siedzenia i możliwe że nawet miejsce na środku na małe ognisko. Może to ładnie wyglądać ale może też być przydatne. Zaleta- łatwy dostęp do studzienek. Jak chcesz mogę narysować tak w przybliżeniu tylko daj fotkę zrobioną z chodnika po lewej prosto na studzienki |