Rabatkowej historii ciąg dalszy |
A ja patrzyłam dziś za Martusią i przyjechała I na prawdę, szkoda, że tak daleko mieszkamy od siebie, bo ledwo przyjechała, już musiała odjechać . Jest super kobietą, taką jaką sobie wyobrażałam: wesoła, spontaniczna. Gadałyśmy sobie jakbyśmy się znały sto lat. I męża ma super gościa ( ale to tak Wam tylko mówię w tajemnicy) Dziewczyny, że my się spotkałyśmy na tym świecie wszystkie, to na prawdę był, strzał w 10 i przeznaczenieJeszcze żebyśmy tak mogły się kiedyś zjechać wszystkie naraz ...i czasu nie liczyć. Martuś, dziękuję Ci za miłe chwile A najlepszy sękacz jest z Podlasia |