U Emki


Nie byłam jeszcze i na razie się nie wybieram na obchód. Za to po drodze do nowej miejscówki - pracy eMa mam takie malutkie ogródki i tam wypatrywałam wiosny wesoły Z trudem ale chyba ją widziałam bardzo szczęśliwy Takie małe szczypiorki zieloniutkie wystają , czy to krokusy- nie wiem ale już coś idzie , a no i prymulki też takie kwitnące są bardzo szczęśliwy

Nagłe ocieplenie ( dziś miałam 12,5 stopnia na plusie)dorobiło mnie na maxa. O ile złe samopoczucie jest do zniesienia, można najeść się tabletek i wyspać to makabryczny katar dziś mnie zalewa smutny No piecze strasznie, a chusteczki są jak z papieru ściernego.
Martwi mnie tylko jedno że zjadam coś, popijam i pojawia się uczucie rozpychania, tępego kłucia po prawej stronie pod żebrami, jak uciskam to jest to miejsce wrażliwe. Wątroba, trzustka, a może woreczek żółciowy nie wiem. Boję się że załatwiłam się rok wcześniej, jak jadłam garściami przez miesiąc ibuprom.


  PRZEJDŹ NA FORUM