Radosna twórczość Emki |
Ze 3 dni dół mnie męczył straszny, na szczęście przetrwałam go i .... pamiętacie tą pajęczynkę z kolorowym liściem co Lucy nam na nagłówek wrzuciła Wtedy zaczęłam robić serwetkę na szydełku. Wkopałam się sama na mukę bo zrobić coś bez gotowego wzoru wcale nie jest łatwo. Motałam motałam, kot też i walnęłam w kąt. Na szczęście długo nie leżała Dostałam olśnienia i po ciemnicy coś tam zaczęłam dłubać. Przyznaję że jak już trochę się tych oczek zrobi to oczy wcale nie są tak potrzebne Dziś wygrzebałam z fotek pewien motyw i przerobiłam go pod siebie żeby było łatwiej. Serweta znów ruszyła i cieszy mnie strasznie. Trzymajcie kciuki za to żebym ją szybko skończyła Chyba mam dobry humor |