Ogród w Skalikowie
jeszcze w powijakach, ale będzie piękny...
Koty są magiczne. Oglądałam film dokumentalny jak w szpitalu na oddziale geriatrycznym mieszkają sobie 2 koty. One wyczuwają jak ktoś umiera , wtedy kładą się u takiej osoby na łóżku i czekają aż do końca. Zastanawiało ich jak one to wyczuwają i to na określony czas przed. Nie pamiętam jaki to czas.

Ja uważam że jak się ma silną więź z kotem to wchodzą w grę siły nadprzyrodzone. Dorcia ona wiedziała że tobie dzieje się krzywda, ona musiała cię ogrzać wesoły Masz niesamowitą, kochaną kicię.

A tak poza tym to masz przekichane z tymi samochodami, to chyba jest największy minus w mieszkaniu na wsi w obecnych czasach.

A no i jeszcze na temat kotów. Podejrzewam że mój to nie przypadek. Wzięłam go ze schroniska. On jak żaden inny hipnotyzował i czarował żeby go tylko zabrać. Ale... i tu pojawia mi się pytanie , czy my się nie odczuwaliśmy już w momencie , gdy przyszedł na świat ? Dlaczego takie pytanie ? Bo jak go adoptowałam miał około 2 miesiące, a myśl niewiadomego pochodzenia( bardzo gwałtowna i natarczywa)o chęci posiadania następnego kota, pojawiła się właśnie około 2 miesiące wcześniej. Może jestem pokręcona że mam takie pomysły, ale jak tylko się urodził prawdopodobnie podświadomie już wiedzieliśmy o sobie.


  PRZEJDŹ NA FORUM