Historia jednej rabatki
co nie znaczy, że na jednej się skończyło...
Emko, jak się nie przyjmie, to wyślę Ci następne. Moje badylki, które kiedyś wetknęłam do ziemi przyjęły się oprócz jednego. Spokojnie poczekaj, wiosną zobaczymy wesoły
Ja mam zapas tego wina wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM