Wspomnienie lata
Chyba nie zaszkodzi.
Wczoraj Maja w ogrodzie mówiła że teraz przycina się bluszcz, a kawałki z korzonkami można wsadzić do doniczek i zadołować. Niby nic nie mówiła o okrywaniu, bo to był zwykły bluszcz. Mój ten zielono biały, co wyglądał jak kurze łapki wymarzł cały po zimie. Kilka lat sobie radził i szlag go trafił jednego roku.


  PRZEJDŹ NA FORUM