Ciasta buni
Kurcze dziewczyny, jest coś takiego jak opatentowanie. Jeśli taki przepis znajduje się w necie a ja znam identyczny i napiszę go gdzieś to co wtedy pytajnik

Kiedyś byłam w górach, zimna głodna i do domu daleko. W schronisku na Ornaku zjadłam rewelacyjny bigos. W domu postanowiłam zrobić taki sam , ale nie znałam przepisu. Metodą na "nosa" doszłam do tego jak go ugotować i wyszedł. I tu Ewcia napisała na swoim blogu "Bigos na winie". No identyczny wykrzyknikwykrzyknik Powiedzmy że się nie znamy z Ewą no i co teraz pytajnikoczko
Ewuś tym to sobie nie zawracajmy głowy, napisać własnymi słowami bez kopiowania i będzie dobrze.

W necie przepisy mogą być przepisane z "Polskiej Kuchni", lub jakiejś gazety i nikt się tego nie dopatrzy.
A Co do opatentowania to taki przepis jest nie do ruszenia, nikt się nie dowie 100% składu - Coca Cola .


  PRZEJDŹ NA FORUM