Historia jednej rabatki co nie znaczy, że na jednej się skończyło... |
Ewa ja to ci zazdroszczę wieczornego widoku z drogi, tam przed tym niebezpiecznym wyjazdem. Jak wracaliśmy to mnie zatkało, w dole tyle światełek. Aż powiedziałam eMowi, że normalnie jak bym Rzym widziała, no i potem mnie zatkało jak na obwodnicy był kierunek na tą właśnie miejscowość. Gdybym mieszkała na twojej górze to codziennie wieczorkiem bym szła popatrzeć ![]() Kolor ma świetny, aż nienaturalny ![]() |