Ogród w Skalikowie
jeszcze w powijakach, ale będzie piękny...
Miałam kiedyś na działce aktinidie, sprzedawca twierdził, że po roku zasłonią przyrostami altankę,niestety, nie podobało się im u mnie, z roku na rok marniały, przemarzały, słabo odbijały. Owoce dostałam od Basi, jej teść posadził aktinidię wiele lat temu i nawet nie wiedział, że rodzi owoce, rozrosła się bardzo w postaci drzewko-krzaku, obrosła cały garaż i inne drzewo, jakiś czas temu likwidowali garaż, roślina dostała dawkę słońca, zaowocowała, od tego czasu owocuje wspaniale.
Dostałam bez pióropusza Lucy, ale podobno ma ładne kitki... listki twarde, mocne, może zrobię jej porządne zdjęcie, ktoś rozpozna - co to za jedna.

Wykopałam dalie, ostatnie kwiatki w tym roku:


Uploaded with ImageShack.us

Ewciu tez lubię ryby, na wędkę już nie chcą brać pan zielony zimnica, w piątek jeszcze raz spróbujemy siecią.



  PRZEJDŹ NA FORUM