Sprawy forum
Nie ukrywam, że FFO od początku powstania było dla mnie cudowną odskocznią od dnia codziennego. Dlatego, że było to (i nadal jest) forum małe, ciepłe, prawie bezreklamowe.
Do tej pory byłam zalogowana na dwóch dużych portalach. I niestety z tamtąd mam złe doświadczenia "globalności". W wielkiej liczbie osób gubią się ludzie, zostają nicki. Zaczynają się kłótnie, pyskówki i bezkarne obrażanie innych. I wszechobecne reklamy latające po całym ekranie.
Do nas trafiali ludzie albo z zaproszenia, albo takie, które nas jakoś wyszukały w tłumie innych portali i for ogrodowych. Osoby te miały czas, żeby z nami się zapoznać, żeby wejść w nasze środowisko i się zadomowić. I albo Im się podobało małe forum, wtedy zostawali, albo stwierdzali, że niestety taka mała klitka to nie dla nich i żegnali się z nami sami.
Wiem, że net jest ogólnodostępny, ale wierzę również, że są wśród nas osoby, które lubią być w mniejszym środowisku, gdzie każdy "zna" każdego, gdzie bardziej jest się osobą z drugiej strony ekranu niż nickiem.

Może jestem naiwna...może. Ale i tak wolę taka pozostać niż mieć 3287 znajomych w sieci, z których i tak nikogo nie będzie obchodzić np to, że leżę w szpitalu.



  PRZEJDŹ NA FORUM