W nocy strasznie wiało. Obudził mnie straszny, chuczący dźwięk. Drzewa w lesie tańczyły jakiś upiorny taniec, wyginając się prawie do ziemi. Dęby trzeszczały pozbywając się starych konarów. Rano spokój i cisza, przez mgłę przedzierało się słońce. Dalie postawione po ostatnim wietrze, znów się powyginały.
Jesienna rabatka.
Marcinkowy szpaler
Róże nadal cieszą oczy
Malwa postanowiła zakwitnąc po raz kolejny
Ogórecznik również, choć normalnie kwitnie w lipcu.
|