Historia jednej rabatki
co nie znaczy, że na jednej się skończyło...
Dziekuję Wam bardzo jeszcze raz. To właśnie jest najważniejsze, nie cierpi. A ja właściwie w tym wszystkim mam satysfakcję, że całe życie samotna, na koniec została z nami. Że przez 8 miesięcy leżenia plackiem, nie miała ani jednej odleżyny i gdy jeszcze mogła mówić, mówiła, że jest zadowolona. To moje miłe wspomnienie o Niej.

Muszę się teraz przyzwyczaić do całkiem innego trybu życia. Ale byłabym obłudnicą, gdybym powiedziała, że nie chcę mieć teraz czasu dla siebie. Chcę.


  PRZEJDŹ NA FORUM