Historia jednej rabatki
co nie znaczy, że na jednej się skończyło...
Pięknie jeszcze u ciebie Ewuś.
Lawenda kilka dni postoi ale potem sie obsypuje. Ja ją sobie wrzuciłam do dzbanka najpierw normalnie jak kwiaty a potem jak zaczęła sypać odwrotnie i tak ją już ususzyłam. Juz suchą otarłam, trochę łodyżek przy kwiatach pocięłam nożyczkami drobno i do woreczka foliowego. Teraz sobie biorę woreczek, trochę pomiętoszę i upajam się zapachem patrząc na film o lawendzie albo na jakies z nią fotki bardzo szczęśliwy Można tez taki woreczek z płótna i wtedy woreczek przechodzi zapachem i ciach do szafy bardzo szczęśliwy

Ewo obetnij kwiaty lawendzie, bo to zaraz zima będzie a obcina się w sierpniu. Zaraz poszukam filmu to zobaczysz sobie jak tną lawendę na duży krzak, a jak na te równiutkie kępki.


  PRZEJDŹ NA FORUM