Więc dobrze myślałam że jak kwitnie w pierwszym roku łubin to ma coś z główką Ale fajnie, może to ta ziemia tak działa, nie wiem.
Wino może nie głęboko w dół ale po skosie i starałam się zakryć do miejsca gdzie wydawało mi się że było pod ziemią. Na zimę dosypię spory kopczyk ziemi żeby miało cieplutko. A z takich patyczków wetkniętych na jesieni tez mi dwa się ukorzeniły więc liczę na te białe Ewuś ono ma przepyszne owoce i im więcej ich będzie tym dla mnie lepiej. Ewuś po prostu uszczęśliwiłaś mnie tym winem ![bardzo szczęśliwy](/emot/icon_biggrin.gif) |