OGRODOWE SZALEŃSTWA BUNI- czyli- moja nieustająca miłość do zielonych
Fotki były na moim ogrodzie robione...Ale już nie mam wszystkich róż... Mojemu mężowi zachciało się zmian- przekonał mnie- i wywaliłam trochę róż, dosadziłam iglaki... Róże poszły najstarsze i najbardziej zdrewniałe. Mam zamówione na jesień piękne angielki, więc za rok myślę, że będzie co oglądać. Miałam ze 140 róż- tyle już nie będzie- ale mam nadzieje, że z tych co zostały i co dosadzę- też będzie śliczny widok...

Nowe rabatki wygladac będa dopiero za rok, dwa- teraz to wszystko świeżyzna, wiec zbytniego uroku toi nie ma jeszcze. wesoły

Część nowych rabat...

było tak...



jest tak...



  PRZEJDŹ NA FORUM