Replay w podkrakowskiej ??? |
Melduję się ![]() ![]() ![]() Ewo nie chciałam nic mówić żeby cię nie stresować, ale o mały włos byśmy się zawrócili i prosili o nocleg. Zdążyliśmy dojechać do tego niebezpiecznego zakrętu i samochód nam zdechł, na amen. Ani go odpalić ani cofnąć, bo było lekko pod górę. W końcu jak odpalił to kaszlał prychał i ledwo co chciał jechać. Em zaryzykował i jakoś przepchnęło, a potem jeszcze kilka razy ta sama akcja na obwodnicy. Jak odpisywałam na smsa staliśmy na stacji, zatankowaliśmy świeżego gazu i nagle światło zgasło w całej okolicy ![]() Kaszląc co jakiś czas pojechaliśmy dalej. W końcu ze 150 do końca zatrzymaliśmy się na widnej ulicy na siku i okazało się że reduktor- parownik jest zamrożony gdzie powinien być nagrzany. Wystarczyło dolać wody i już było po kłopocie ![]() ![]() ![]() ![]() Ufff na szczęście wszystko jest już ok i będę miała co wspominać ![]() ![]() Buziaki :* |