Replay w podkrakowskiej ???
Melduję się bardzo szczęśliwy Ewo bardzo się cieszę że mogłyśmy się znów spotkaćbardzo szczęśliwy Znowu czas był bezlitosny biegł niestety zbyt szybko. Zakochałam się w okolicy i chętnie zameldowała bym się w tym domku za rogiem co jest na sprzedaż hehe gdyby to było takie proste bardzo szczęśliwy

Ewo nie chciałam nic mówić żeby cię nie stresować, ale o mały włos byśmy się zawrócili i prosili o nocleg. Zdążyliśmy dojechać do tego niebezpiecznego zakrętu i samochód nam zdechł, na amen. Ani go odpalić ani cofnąć, bo było lekko pod górę. W końcu jak odpalił to kaszlał prychał i ledwo co chciał jechać. Em zaryzykował i jakoś przepchnęło, a potem jeszcze kilka razy ta sama akcja na obwodnicy. Jak odpisywałam na smsa staliśmy na stacji, zatankowaliśmy świeżego gazu i nagle światło zgasło w całej okolicy pan zielony Dość dziwne uczucie, już mi przeszło przez myśl że to może "niezidentyfikowane coś" jest przyczyną awarii, albo znak że muszę zostać.
Kaszląc co jakiś czas pojechaliśmy dalej. W końcu ze 150 do końca zatrzymaliśmy się na widnej ulicy na siku i okazało się że reduktor- parownik jest zamrożony gdzie powinien być nagrzany. Wystarczyło dolać wody i już było po kłopocie pan zielonypan zielony Dodatkiem w tym wszystkim był ciepły nawiew, który nagle zmieniał się w klimę co nie było fajne bo po drodze było 13 stopni pan zielonypan zielony

Ufff na szczęście wszystko jest już ok i będę miała co wspominaćbardzo szczęśliwy. Gdyby nie eM dzwoniłabym po pomoc w holowaniu pan zielony

Buziaki :*


  PRZEJDŹ NA FORUM