Historia jednej rabatki co nie znaczy, że na jednej się skończyło... |
A dziś byłam w gminie i na targu były osoby sprzedające nadwyżki ze swoich ogródków Nic nie kupiłam, bo akurat te wszystkie roślinki mam. Były hibiskusy fioletowe, rudbekie, hosty, astry-marcinki, i kilka krzewów liściastych. |