Od zera do bohatera |
Ja lawendy nie okrywałam nigdy. A rośnie u mnie w różnych miejscach. Cechą charakterystyczną tych miejsc jest glina Tylko pierwsze krzewinki, które miałam nie ładnie się rozrosły, bo ich nie podcięłam na jesień i już na następną wiosnę zdrewniały, doły nie są u nich ładne. A czytałam, że powinno się podcinać na wiosnę i drugi raz po kwitnieniu, na jesień. |