Moje małe zielone królestwo. |
hehe wyobraźnie robi psikusy hehe. Piękne malinki, moje już są nie moje, ale jak bratowa na wiosnę będzie u mamy w Grudziądzu to może mi przywiezie. Późne były ale tez obficie owocowały. Bardzo lubię podjadać prosto z krzaczka |