Historia jednej rabatki
co nie znaczy, że na jednej się skończyło...
No i widać znowu że na tej ciężkiej glinie roślinom jest wspaniale, dalie przepiękne, a bratków w takich barwach to chyba jeszcze nie widziałam.bardzo szczęśliwy
A co do mojego oczka, będę płakać kląć ale kawałek po kawałku wykopię. Zawziuna jestem na takie tam pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM