Historia jednej rabatki co nie znaczy, że na jednej się skończyło... |
Jak u mnie robili bramę i ogrodzenie przy wjeździe, to dwóch mężczyzn normalnymi łopatam wykopało fundament na głębokość 1,20 na całej długości ogrodzenia. Byście widziały jak im to szło Z góry pół metra ubitego kamienia a pod spodem czysta glina. Bez koparki. Dziewczyny, koparka niech się schowa, tak machali tymi łopatami Ale bary to mieli tak potężne, że łooo. I nie od sterydów, tylko od tej roboty, widać takie wypracowane mięśnie. Mój mąż jak na nich patrzył, to powiedział mi, że ani do połowy by nie dokopał i by umarł |