Historia jednej rabatki
co nie znaczy, że na jednej się skończyło...
D nie szklanka, nie rozbije mi się pan zielony Ale nie lubię takich sadydtycznych ekscesów, więc dziękuję, nie pan zielony

Lucynko, ja się ze sobą nie lubię pieścić, a taka praca to naprawdę najlepsza rehabilitacja. A też nigdy nie robię nic więcej niz sama wiem, że mogę zrobić.
Ale bardzo dziękuję za troskę aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM