Pośmiejmy się | |
| | Lucy2na | 30.01.2012 18:03:02 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja: Opole
Posty: 11929 #853817 Od: 2011-6-9
| Co to nikt się ostatnio nie śmieje?
_________________
Ziemia za paznokciami.... STORCZYKI LUCY Rok '12 ROK'13
| | | Electra | 20.04.2024 03:12:55 |
|
| | | Emka | 03.02.2012 22:53:26 |
Grupa: Moderator
Posty: 8003 #857284 Od: 2011-6-10
| Może nie do śmiania ale to coś o nas, takie prawdziwe (Chyba można tak wstawiać odnośnik ?)
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ U Emki blog:) http://www.uemki.blogspot.com/ Fotoblog http://fotekcykanie.blogspot.com/ Pogoda http://www.yr.no/place/Poland/ | | | Lucy2na | 05.02.2012 20:22:07 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja: Opole
Posty: 11929 #858805 Od: 2011-6-9
| fajne ...fajne .... ale to bardziej ty i Ewcia niż ja
_________________
Ziemia za paznokciami.... STORCZYKI LUCY Rok '12 ROK'13
| | | ewka63 | 06.02.2012 18:06:19 |
Grupa: Moderator
Posty: 7097 #859544 Od: 2011-6-10
| - Tatusiu, z czego ten pomnik? - Z marmuru. - Tatusiu, co to za pani na tym pomniku? - Dziewica Orleańska. - A dlaczego orleańska? - Bo z Orleanu - A dlaczego dziewica? - Bo z marmuru. ...............................................................................................
Samolot podchodzi do lądowania na Tajlandii. Stewardesa mówi przez głośniki: - Szanowni państwo, ostrzegamy iż połowa ludności w Tajlandii ma HIV, a druga połowa gruźlicę. Prosimy o ostrożność. - Co ona mówi?- pyta przygłuchawy staruszek siedzącego obok młodzieńca - Żeby pieprzyć tylko te co kaszlą. .............................................................................................
Sala operacyjna. - Dostaniesz jak będziesz grzeczny - mówi chirurg - Do kogo pan mówi? - pyta pacjent przygotowywany do narkozy - Do mojego kota, który siedzi pod stołem. ................................................................................................ W restauracji spotykają się pierwszy i drugi mąż jednej kobiety. Pierwszy z przekąsem pyta: - No i jak smakuje używany towar? Drugi mąż spokojnie odpowiada: - No cóz, pierwsze 5 cm faktycznie używane, ale reszta- nóweczka! .................................................................................................. Mąż wraca do domu po pracy a żona mówi - od miesiaca stół się kiwa, napraw wreszcie. - A co to ja jestem stolarz? Stolarza musisz wezwać Po kilku dniach żona mówi z wyrzutem - Naprawisz wreszcie ten kran? Cieknie już od kilku tygodni. - Kochanie, nie jestem hydraulikiem. Następnego dnia mąż wraca z pracy, z kranu nie cieknie, stół naprawiony. Mąż mówi - O wezwałaś fachowców? - Nie poprosiłam sąsiada i naprawił. - A ile wziął? - Nic. Powiedział, że albo mu upiekę torta, albo pójdziemy do niego na godzinkę. - No i jaki tort mu upiekłaś? - A cóż ty? czy ja jestem cukiernikiem????? .............................................................................................
| | | bonia244 | 06.02.2012 18:31:10 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 778 #859563 Od: 2011-6-9
| _________________ Moje małe poczynania Coś na ząb z ogródka | | | Lucy2na | 07.02.2012 06:17:06 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja: Opole
Posty: 11929 #859935 Od: 2011-6-9
| Jak dobrze , że ja też cukiernikiem nie jestem ....będzie wymówka w razie jakby co _________________
Ziemia za paznokciami.... STORCZYKI LUCY Rok '12 ROK'13
| | | Dorka | 07.02.2012 07:23:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: SKALIKOWO
Posty: 4399 #859958 Od: 2011-6-10
| Mój... by nawet nie zapytał jaki tort, nie nadaję się do pieczenia ciast, same gnieciuchy robiłam, teraz piecze J. _________________ Dorka S. http://www.fajne-forum-ogrodnicze.iq24.pl/default.asp?grupa=159529&temat=110898 OGRÓD W SKALIKOWIE
Serduszko z Warmii
http://skalikowo.blogspot.com | | | ewka63 | 07.02.2012 11:46:15 |
Grupa: Moderator
Posty: 7097 #860120 Od: 2011-6-10
| Dorki mąż woli w takim razie sam wszystko naprawić | | | Dorka | 07.02.2012 12:22:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: SKALIKOWO
Posty: 4399 #860141 Od: 2011-6-10
| Hmmmmm...jak tu napisać prawdę, by chłopa nie obrazić. Ma dobre chęci i jest pracowity... im bardziej się stara... tym dziwniejsze rzeczy wychodzą. _________________ Dorka S. http://www.fajne-forum-ogrodnicze.iq24.pl/default.asp?grupa=159529&temat=110898 OGRÓD W SKALIKOWIE
Serduszko z Warmii
http://skalikowo.blogspot.com | | | ewka63 | 07.02.2012 14:16:43 |
Grupa: Moderator
Posty: 7097 #860199 Od: 2011-6-10
| Teściowa do zięcia: - I za co moja córka tak cię kocha? - Pokazać mamie? ................................................................................................... Przy obiedzie synek gmera widelcem w talerzu. Na to tatuś: - jedz synku, bo jak nie będziesz jadł to ci siusiak nie urośnie. Na to żona: - Daj spokój dzieciakowi, sam byś lepiej jadł. ................................................................................................... Facet chce skoczyć z okna. podchodzi do niego spokojnie żona i mówi: - baranie, ja ci rogi doprawiłam a nie skrzydła. | | | Lucy2na | 09.02.2012 15:39:22 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja: Opole
Posty: 11929 #862236 Od: 2011-6-9
| Spotyka się dwóch przyjaciół. Jeden z nich jest od niedawna żonaty. - Dlaczego nie chodzisz już na ryby? - Żona mi nie pozwala. - Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuje sobie sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy. W sobotę rano kiedy wstaje z łóżka, okrywam kołdrę i patrze na cielsko mojej żony i mówię: - I to ma być moja żona? To jest hipopotam? I wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę. Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolona i godzimy się do następnej soboty...Spróbuj tej metody! Świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela. wstaje rano w sobotę, odkrywa kołdrę pod którą śpi naga małżonka, patrzy i... - A do diabła z rybami! _________________
Ziemia za paznokciami.... STORCZYKI LUCY Rok '12 ROK'13
| | | Electra | 20.04.2024 03:12:55 |
|
| | | Lucy2na | 09.02.2012 15:41:35 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja: Opole
Posty: 11929 #862240 Od: 2011-6-9
| Facet umówił się z kolegami na polowanie. W dniu polowania wstał skoro świt, ubrał się, wziął broń, wyszedł przed dom, postał chwilę i stwierdził, że nie pojedzie, bo jest za zimno. Wrócił więc do domu, rozebrał się, wszedł z powrotem do nagrzanego łóżka i przytulił się do gorącej żony. Żona po omacku poklepała go po pośladku i pyta: - To ty? - Tak. - Zmarzłeś? - Zmarzłem. - No popatrz, a ten idiota pojechał na polowanie. _________________
Ziemia za paznokciami.... STORCZYKI LUCY Rok '12 ROK'13
| | | Lucy2na | 09.02.2012 15:42:42 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja: Opole
Posty: 11929 #862246 Od: 2011-6-9
| Lekarz wypisując chorego po operacji - Nie palić, nie pić, co najmniej 9 godzin snu dziennie - A co Z seksem? - Tylko z żoną! Wszelkie podniety mogą Pana zabić! _________________
Ziemia za paznokciami.... STORCZYKI LUCY Rok '12 ROK'13
| | | Lucy2na | 09.02.2012 15:50:30 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja: Opole
Posty: 11929 #862252 Od: 2011-6-9
| Przy krawężniku stoi facet i macha ręką na przejeżdżającą taxówke. Taryfa się zatrzymała, gostek wsiadł, a szofer zagaja: - Idealnie żeś pan na mnie trafił. Zupełnie jak Heniek. - Przepraszam, kto? - Jak to kto? Heniek Kowalski. Niesamowity gość, zawsze wszystko robił porzadnie i na czas. Potrzebowałeś pan taxówki akurat wtedy, kiedy bylem wolny i tedy przejeżdżałem. Heniek taki fart to miał za każdym razem. - No nie przesadzajmy... czysty przypadek. - Dla Heńka nie istniały "przypadki". On wszystko robił profesjonalnie i perfekt. Spokojnie mógłby grac w tenisa albo w golfa z zawodowcami. Moglby tez bez wysiłku, jako gwiazda programu, śpiewać w operze albo tańczyć w balecie. - Hmm... to musiał być wybitnie uzdolniony człowiek! - Żebyś pan wiedział! Miał niesamowitą pamięć, pamiętał daty urodzin i imienin wszystkich członków swojej rodziny i wszystkie rodzinne rocznice. Wiedział wszystko o winach, no wiesz pan, które winko do jakiego dania, i w jakim kieliszku. W domu umiał wszystko naprawić sam, lodówkę, telewizor. Panie, nie to co ja, jak wymieniałem bezpiecznik to na całej ulicy było zaciemnienie. - Mmm... jakoś nie mogę skojarzyć tak wybitnej osoby... - No, ja tez nigdy go nie spotkałem. - Jak to? To skąd pan tyle o nim wie?! - Ożeniłem się z wdową po nim... _________________
Ziemia za paznokciami.... STORCZYKI LUCY Rok '12 ROK'13
| | | ewka63 | 09.02.2012 15:56:27 |
Grupa: Moderator
Posty: 7097 #862258 Od: 2011-6-10
|
Jedyna możlwość żonatego mężczyzny by w domu mieć ostatnie słowo to przyznać żonie rację. ................................................................................................ Żona do męża: - Co byś zrobił gdybym umarła? Ożeniłbyś się ponownie? - Nie nigdy. - Dlaczego nie? Nie podoba ci się małżeństwo???? - No dobra, ożeniłbym się. - Naprawdę? Mąż tylko wzdychnął, ale ni cnie powiedział. - I spałbyś z nią w naszym łóżku?! - A gdzie mielibyśmy spać? - I powiesiłbyś jej zdjęcie zamiast mojego?! - To chyba byłoby w porządku... - I pozwoliłbyś jej grać moimi kijami do golfa???? - Nie, Twoimi nie, ona jest leworęczna. ................................................................................................ To przekopiowałam: Pewna para była świeżo po ślubie - dwa tygodnie temu było wesele. Mąż, jakkolwiek wielce w małżonce zakochany, nabrał ochoty, by spotkać się ze starymi kumplami i poimprezować w ich ulubionym barze. Zaczął się wiec ubierać i mówi do żony: - Kochanie, wychodzę, ale wrócę niedługo. - A dokąd idziesz, misiaczku? - zapytała żona. - Idę do baru, ślicznotko. Mam ochotę na małe piwko. - Chcesz piwo, mój ukochany? - żona podeszła do lodówki, otworzyła drzwi i zaprezentowała mu 25 różnych rodzajów piwa z 12 krajów: Niemiec, Holandii, Anglii i innych. Mąż stanął zaskoczony i jedyne, co zdołał wydusić z siebie to: - Tak, tak cukiereczku... ale w barze... no wiesz... te chłodzone kufle... Nie zdążył skończyć, gdy żona mu przerwała: - Chcesz do piwa schładzany kufel? Nie ma problemu - i wyjęła z zamrażarki wielki, oszroniony kufel. Ale mąż, choć nieco już blady z wrażenia, nie dawał za wygraną: - No tak, skarbie, ale wiesz, w barach mają takie naprawdę świetne i pyszne przystawki... nie będę długo. Wrócę naprawdę szybko, obiecuję. - Masz ochotę na przystawki, niedźwiadku? - żona otworzyła drzwi od szafki, a tam słone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydełka, marynowane grzybki i wiele innych smakołyków. - Ale kochanie... w barze... no wiesz... te męskie gadki, przeklinanie, niewyszukany język... - Chcesz przekleństw, moje ciasteczko? ZATEM PIJ TO K***SKIE PIWO Z J***NEGO ZMROŻONEGO KUFLA I ŻRYJ PIE****ONE PRZYSTAWKI!! JESTEŚ TERAZ, DO **UJA CIEŻKIEGO, ŻONATY I NIGDZIE, K**WA, NIE WYJDZIESZ!!! POJĄŁEŚ, S***WYSYNU!?!?!? .................................................................................................
Mąż przyłapał żonę z kochankiem. - Zabiję sku...na - krzyczy biorąc pistolet z szafki - Nie!!- krzyczy żona - chyba nie zabijesz ojca własnych dzieci! | | | ewka63 | 09.02.2012 16:01:44 |
Grupa: Moderator
Posty: 7097 #862261 Od: 2011-6-10
| Dwóch przyjaciół wraca późnym wieczorem z pokera. Jeden skarży się drugiemu. - Wiesz, nigdy nie mogę oszukać żony. Gaszę silnik samochodu i wtaczam go do garażu, zdejmuję buty, skradam się na piętro, przebieram się w łazience. Ale ona zawsze się budzi wydziera na mnie, że tak późno wracam. - Masz złą technikę. Ja wjeżdżam na pełnym gazie do garażu, trzaskam drzwiami, tupię nogami, wpadam do pokoju, klepię ją w tyłek i mówię: "Co powiesz na numerek?". Zawsze udaje że śpi.. | | | Lucy2na | 09.02.2012 20:15:10 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja: Opole
Posty: 11929 #862541 Od: 2011-6-9
| _________________
Ziemia za paznokciami.... STORCZYKI LUCY Rok '12 ROK'13
| | | Dorka | 16.02.2012 06:56:38 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: SKALIKOWO
Posty: 4399 #867722 Od: 2011-6-10
| Jestem już po pierwszym pączku... SMACZNEGO!!! _________________ Dorka S. http://www.fajne-forum-ogrodnicze.iq24.pl/default.asp?grupa=159529&temat=110898 OGRÓD W SKALIKOWIE
Serduszko z Warmii
http://skalikowo.blogspot.com | | | ewka63 | 10.03.2012 20:49:03 |
Grupa: Moderator
Posty: 7097 #889439 Od: 2011-6-10
| Rozmawiaja cztery plemniki. Pierwszy mówi: jak ja dobiegnę pierwszy to powstanie z tego przystojniek jakiego świat nie widział. Na to drugi: a jak ja dobiegnę pierwszy, to powstanie człowiek przystojny i inteligentny. Trzeci z zapałem: A ja będę przystojny, mądry i bardzo bogaty. Czwarty plemnik ze spokojem: plany, plany, plany, a jesteśmy w przełyku.
******************************************************************************************
Stado plemników pędzi w strone komórki, nagle ten ostani słabiutki woła: -Panowie zdrada, jestesmy w odbycie! Wracamy! Wszystkie plemniki robia w tył zwrot i uciekają z powrotem. A słabiutki płynie dalej powoli na wprost i mruczy pod nosem: - tak własnie rodzą się geniusze.
****************************************************************************************************
Wieczorem mąż mówi do żony: - Może dziś wypróbujemy nową pozycję? - Dobrze, ty stań przy zlewie, a ja siądę w fotelu i będę pierdzieć.
*************************************************************************************************
Nadszedł dzień kieszonkowego. Ojciec mówi do 16-to letniego syna: - Możesz wybierać, albo 10 zł jak co tydzień, albo 100 zł i lanie od matki jak jej powiesz, że te majteczki, które znalazła w moim samochodzie należą do twojej dziewczyny.
*****************************************************************************************
| | | ewka63 | 10.03.2012 21:20:44 |
Grupa: Moderator
Posty: 7097 #889451 Od: 2011-6-10
| Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować. Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura: - No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę. - Jedną, szefie. - Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował? - Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów. Szefa zatkało. - Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?! - No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby... - Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy? - Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę. - I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?! - Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...
| | | Electra | 20.04.2024 03:12:55 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|